Dłużej klasztora niźli przeora
Artykuł Karoliny Wigury i Jarosława Kuisza nie był „opinią” czy „poglądem”, tylko raczej czymś między prośbą a instrukcją. Prośbą o ingerencję, instrukcją obsługi niesfornego sojusznika.
Karolina Wigura poskarżyła się w mediach społecznościowych na falę krytyki, jaka zalała ją i jej męża Jarosława Kuisza, po ich tekście dla „New York Timesa”. Pani profesor nie chodzi bynajmniej o jej urażoną dumę czy dobre samopoczucie, ale, jak zawsze, o dobro Polski, los naszej Rzeczy Wspólnej. „Wolność słowa polega na tym, że dziennikarze, intelektualiści, aktywiści, mają prawo wypowiedzieć swoje poglądy. Wtedy można z nimi dyskutować, polemizować, krytykować. To, co dzieje się w kontekście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta